300 mil morskich

Kilkanaście dni na morzu upłynęło bardzo szybko. Wiele się działo. Pokonaliśmy ponad 300 mil morskich. Spalony słońcem nadal czuje słony smak Morza Egejskiego.
Na stole metaxa, wyjątkowe wino Santorini Assyrtico oraz pistacje. A w głowie wspomnienia z małych portów na Syros, Amorgos oraz Ios.

24 komentarze:

Anonimowy pisze...

Będą zdjęcia? :) Oraz witam serdecznie :)

Anonimowy pisze...

to musiała być wspaniała przygoda... oj marzę o takiej wyprawie od jakiegoś czasu.. welcome back..:)

konsta pisze...

Noo witam ! ;) Już miałam nie zaglądać dziś na tego bloga ale coś mnie tknęło i jest…. nowy wpis i strasznie się cieszę :P Pewnie do pracy nie chce się wracać po takich wakacjach no ale My czekamy ;) bo bez pana i p. Jarka to nie ma Poranka wogule. Pozdrawiam serdecznie i słonecznie a no i radze systematycznie smarować się kremem nawilżającym :)

Anonimowy pisze...

Nareszcie, po tylu tygodniach czekania. Jak ja Panu zazdroszczę :-) no ale cóż trzeba się zadowolić naszym Bałtykiem. No i powtórzę pytanie Gryki : będą zdjęcia??

Anonimowy pisze...

A z kim Pam Reaktor tak wojażował?
Właśnie dołączam się do prośby o jakąś reprezentatywną fotke :D

Anonimowy pisze...

Właśnie oglądam Pana Krzysztofa w Poranku,aż specjalnie wcześniej wstałam :-) mmm jaki przystojny jest ten nasz Pan Redaktor......no i ta opalenizna niczego sobie:-) pozdrawiam

flashman pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
flashman pisze...

hmmm, dobrze, że udał się wyjazd....piękna pogoda, ciekawe miejsca, dobre towarzystwo... to podstawa :)
czekamy na zdjęcia z podróży... pozdrawiam z Wrocka

Tom pisze...

własnie kiedy jakies zdjęcia z wycieczki zobaczymy ????
zapraszam do Wrocławia :) tu rownież jest pięknie....

Anonimowy pisze...

Panie Krzysztofie.
Wakacje się zaczęły a pan już po. Cieszę się ogromnie i mogę wstawać teraz chętniej bo wiem że do mojego urlopu będę miała co oglądać. Poranek nie jest taki sam bez Krzysztofa Gólickiego i Jarka Kuzniara.
Pozdrawiam.
Mirella

Anonimowy pisze...

Welcome home :)

Anonimowy pisze...

Niektóre komentarze są poprostu żenujace! Zazwyczaj siedzą tu głupiutkie młode dziewczynki, którym KG się podoba jako mężczyzna! Już chciałybyście wszystko wiedzieć z kim, po co, dlaczego, może jeszcze od razu fotkę! Dajcie spokój jego sprawa z kim był i co robił.....szkoda gadać!

Anonimowy pisze...

no a co w tym złego jeśli się podoba? To jakieś zabronione jest? Chyba każdemu byłoby przyjemnie wiedząc, że się podoba...Wyluzuj i daj upust swoim frustracjom gdzie indziej. Każdy zostawia takie komentarze, jakie mu się chce...i już...

Anonimowy pisze...

no a co w tym złego jeśli się podoba? To jakieś zabronione jest? Chyba każdemu byłoby przyjemnie wiedząc, że się podoba...Wyluzuj i daj upust swoim frustracjom gdzie indziej. Każdy zostawia takie komentarze, jakie mu się chce...i już...

Anonimowy pisze...

do Szanownego anonima: Relax, take it easy :-)))

Anonimowy pisze...

jesteście żenujace..................... wszystkie!!!!!!!!!!

Anonimowy pisze...

uważasz że same kobiety wielbią JK? I tu się mylisz :DDD A Internet to takie medium które pozwala na różnego rodzaju komentarze więc Twoje pieklenie się w tym względzie nie zmieni nic...po co się denerwować?

Tom pisze...

własnie, nie same kobiety tu pisza :P, fanów jest wielu...

Anonimowy pisze...

Uważaj Tom, pan anonim może cię jeszcze o coś posądzić :) jakiś nerwowy ludź z niego :)

Ania pisze...

Panie Krzysztofie, ja tylko na chwile krotka, aby wystosowac zaproszenie do Torunia naszego przepieknego..tutaj jeszcze Pana nie bylo!

Anonimowy pisze...

Jest Pan w pracy po urlopie juz 10 dzień. Niech się Pan tak nie załamuje, serwisy są krótie, tylko kilka godzin w pracy, potem trochę odespac i cały dzień do Pana! Pozatym wy tam w Poranku pracujecie normalnie 3-4 dni w tygodniu (zalezy jak leży;p) więc i tak tam macie dobrze......gdymym ja miał taką robotę.......Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Panie Krzysztofie,
Nie dałoby się wrzucić Pana zdjęcia ale bez kraata i garnituru? Chcemy Pana zobaczyć na codzień takim jakim Pan jest a nie takim jak w telewizji;-) Mam nadzieję, że moja prośba zostanie potraktowana na serio.
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Do anonima i reszty - nie kłóćcie się, bo szkoda na to czasu.
Skupcie się raczej na głównym temacie i pomyślcie jak może być przyjemnie podczas lata.
Trzeba żyć chwilą i cieszyć się każdym wydarzeniem, takim jak choćby dzisiejszy koncert Seal`a.
Więcej słońca!!!

Anonimowy pisze...

Ja się akuratnie cieszę, że przeżyłam rajd po krakowskich dziekanatach... W tym upale było to niezbyt przyjemne.