Ad vocem

Dziękuję za wszystkie komentarze. I za propozycje płyt do auta ;-)
Mamy więc...
Pink Floyd, Placebo, Queens of the Stone Age, Annie Lennox, Kult, U2, Sting, Scala & Kolacny Brothers, A-ha, Marillion, Ennio Morricone, muzyka do "Le professionel", Days of the New, debiutancki album Pauliny Przybysz vel Pinnawela i "Harem".
Biegnę do sklepu ;-)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

czyżby premia w pracy była? ;)
miłego słuchania!
pozdrawiam,
Mmaa

Anonimowy pisze...

Oj, czuję cieżar odpowiedzialności :) Może lepiej niech p. Redaktor sprawdzi na youtubie, czy QotSA i Placebo mu spasują, bo, biorąc pod uwagę moje doświadczenia życiowe, takich ludzi jest niekoniecznie dużo ;D Pozdrawiam!

Tom pisze...

zastanawiam, czy udały się zakupy? duża rozbieżność tematyczna serwowanych propozycji... na co się zdecydować ???? heh, co bliższe jest mojej osobie...??? wiele pytań, a przecież nie wszystko można mieć....

cookie pisze...

Kreska, don't panic!;) Słowo się juz rzekło, teraz pozostaje nam trzymać kciuki, by się spodobało. W najgorszym razie płyty będą się kurzyć na półce, albo Pan redaktor sprezentuje znajomym.. ;)

Anonimowy pisze...

wprawdzie trochę po czasie, ale nigdy nie za późno ;) dorzucam swoją propozycję: zawsze mam w aucie "na drogę" Justina Timberlake'a, Seal'a i Lenny Kravitz'a :))
pozdrawiam
bella

Dominika Peszko pisze...

Skoro słucha Pan "Upiora z Opery" to koniecznie "West Side Story". Najlepiej w wykonaniu Jose Carrerasa i Kiri Te Kanawy pod dyrekcją Bernsteina. Można słuchać bez końca. Pink Floyd, owszem, można bez końca. Jeszcze dorzuciłabym Dave Matthews Band jako kontrast do Pavarottiego!
Domi